UWAGA! Odwiedzasz archiwalną stronę, która wkrótce przestanie działać. Zapraszamy do nowego serwisu pan.pl.

Artykuł Prof. dr hab. Romana Kaliszana, czł. koresp. PAN, "O nauce polskiej na początku 2013 r. zwięźle i realistycznie"

Analiza cytowań prac autorów pochodzących z poszczególnych krajów w latach 2000-2011 stawia Polskę na 25. miejscu w świecie, biorąc pod uwagę wszystkie dyscypliny naukowe. Przy tym, najwyżej notowana jest Matematyka (14. miejsce), a Medycyna Kliniczna zajmuje 26. miejsce.

Niestety, wyraźna jest tendencja spadkowa. W ostatnim dwudziestoleciu wyprzedziły nas kraje większe (Korea Południowa, Indie, Brazylia) i mniejsze ludnościowo (Szwecja, Izrael, Dania, Tajwan, Finlandia). Klasyfikacja według najbardziej cenionego kryterium naukometrycznego, tzw. indeksu Hirscha według SCImago Journal and Country Rank z marca 2012, lokuje Polskę na 23. miejscu. Według tej klasyfikacji Medycyna zajmuje 21. miejsce, a Farmakologia, Toksykologia i Farmacja – miejsce 23.
Chociaż 23.-25. pozycja polskiej nauki nie odpowiada naszym ambicjom, to jest ona realistyczna w relacji do pozycji polskiej gospodarki, określanej przez potencjał kulturowy i produkcję materialną. Pozycja naszej gospodarki była 14. w świecie w 1960 r. (sic!), obecnie jest szacowana na 22. (chociaż są doniesienia o 32. pozycji), a prognoza na 2050 przewiduje dalszy spadek. Można z przekąsem zauważyć, że i tak jest to lepiej niż w przypadku piłki nożnej (52. miejsce).
Ostatni „webometryczny” ranking z lipca 2012 r. (http://www.webometrics.info/en/world) objął 20745 szkół wyższych z całego świata (w tym około 400 polskich), z których tylko 5227 ma znaczący dorobek naukowy (spełniają tzw. kryterium excellence). Wśród 5227 „prawdziwych” ośrodków akademickich są 64 uczelnie polskie. Pierwszy tysiąc jest uważany za czołówkę światową. Gdański Uniwersytet Medyczny jest 14. wśród tych 64. uczelni polskich (a 1144. w świecie). Indeks Hirscha też daje naszej Uczelni niezłą pozycję w kraju: 12.-13. z wartością h = 52.
Ciekawe są wyniki analizy rangi polskich czasopism naukowych według kryterium Impact Factor. Chociaż ranga ta nie jest najwyższa w świecie, to optymistyczne jest, że przewodzą w kraju czasopisma biomedyczne.
W podsumowaniu należy podkreślić, że rozwój nauki w Polsce nie nastąpi poprzez nawet najbardziej spektakularny sukces pojedynczego uczonego, w rodzaju Nagrody Nobla. To jest historyczne zadanie polityczne. Pytanie, czy politycy mają na to konstruktywne pomysły?