UWAGA! Odwiedzasz archiwalną stronę, która wkrótce przestanie działać. Zapraszamy do nowego serwisu pan.pl.

Rozmowa z Sebastianem Glattem, laureatem ERC Consolidator Grant

Czego dotyczą badania, które ma Pan realizować z grantu ERC?

- Projekt dotyczy tego, jak powstają białka w komórkach. Tak naprawdę już od 40 lat wiemy, jak one powstają - przyznano nawet za te badania Nagrodę Nobla. W ciągu ostatnich 10 lat odkryliśmy jednak, że mechanizm odpowiadający za syntezę białek w komórkach nie jest tak niezmienny jak sądziliśmy, ponieważ istnieją konkretne zmienne czynniki dostosowujące i regulujące jego funkcjonowanie. Nasz projekt ma na celu zbadanie tej dynamiki i określenie, w jaki sposób niewielkie zmiany w obrębie tego mechanizmu regulują syntezę białek komórkowych w organizmach żywych, od bakterii po ludzi.

 

A jakie są źródła pomysłu na ten projekt? Co Pana zainspirowało?

- W pewnym sensie przez cały czas staramy się pracować nad najbardziej palącymi kwestiami w swojej dziedzinie. Dlatego również pytania, na które będziemy próbowali odpowiedzieć w ramach tego projektu, to te obecnie najistotniejsze, jeśli chodzi o zrozumienie toczących się procesów. Są to pytania, które sformułowane zostały w ciągu ostatnich kilku lat.

 

Jak przebiegała Pana kariera naukowa?

- W Austrii, skąd pochodzę, studiowałem genetykę i mikrobiologię na Uniwersytecie Wiedeńskim, ale pracę magisterską i doktorat robiłem w Boehringer Ingelheim - czyli z uczelni przeszedłem do dużej firmy farmaceutycznej i prowadziłem tam projekt wdrożeniowy ukierunkowany na badania nad rakiem. W 2008 roku dołączyłem do Europejskiego Laboratorium Biologii Molekularnej (EMBL) w Heidelbergu, czyli wiodącego europejskiego instytutu nauk przyrodniczych. W 2015 roku wygrałem otwarty konkurs na utworzenie zespołu badawczego Maxa Plancka w MCB w Krakowie, a że część mojej rodziny pochodzi z Krakowa, decyzja o zatrudnieniu się tu nie była trudna. Teraz, po pięciu latach w Krakowie, gdy sam instytut odnosi już wiele sukcesów otrzymanie grantu ERC jest jak wisienka na torcie a my mamy świadomość, że stworzyliśmy wspaniały ośrodek badań naukowych na UJ.

 

W roku 2020 przez pandemię COVID-19 rozmowy były prowadzone zdalnie. Czy ta forma rozmów miała wpływ na przygotowania lub na cały proces naboru?

- Pomału przyzwyczajam się już do spotkań online, ale nadal bardzo trudno jest skupić uwagę komisji, kiedy dzielą nas ekrany. Rozmowa polegała na ośmiominutowej prezentacji i 22 minutach przeznaczonych na pytania i odpowiedzi. I do tych kilku minut przygotowywałem się w pełnym wymiarze czasu pracy przez prawie cztery tygodnie. Ważna jest świadomość, że tutaj każde słowo ma znaczenie i musi być bardzo dobrze dopracowane.

 

Czy ktoś pomagał Panu w przygotowaniach?

- Nie jeden ktoś, tylko wiele osób. Pierwotny wniosek przeczytało co najmniej 10 osób, zgłaszało poprawki, przedstawiało pomysły, pracowało ze mną nad ostateczną formą, w tym native speakerzy od strony językowej. Przygotowanie do rozmowy wsparło Biuro ds. Doskonałości Naukowej PAN, które zorganizowało symulowaną rozmowę, pomogli również doświadczeni znajomi z MCB. Stres podczas prezentacji był, ale komisja była pozytywnie nastawiona, a sama rozmowa niezwykle konkretna.

 

A dlaczego starał się Pan właśnie o ten grant?

- Realizuję obecnie kilka grantów, w tym z Fundacji na rzecz Nauki Polskiej i NCN-u. Są one rewelacyjnym wsparciem naszych badań, ale oczywiście atrakcyjność i widoczność laboratorium, które realizuje grant ERC, jest znacznie większa. Mam nadzieję, i jest to naszym głównym celem, żeby przyciągnąć do Krakowa najlepszych młodych naukowców.

 

Czy ma Pan jakieś rady dla ubiegających się o grant ERC?

- Trzeba mieć dobre CV, a więc być uznawanym za osobę liczącą się w danej dziedzinie. Aby ubiegać się o grant, warto dobrze wyważyć pomiędzy szalonym pomysłem, dobrą znajomością technik, które chce się zastosować i jasno określonym planem badawczym, który pozwoli na przeprowadzenie badań.